Bartłomiej Borcz to wieloletni współpracownik zespołu Kult. Niestety, mężczyzna ostatnio zapowiedział, że już nie ma zamiaru współpracować z zespołem i całkowicie się od nich odcina? Mężczyźnie jak widać bardzo nie spodobały się słowa Kazika Staszewskiego na temat dofinansowań Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ministerstwo Kultury na swojej stronie opublikowało niedawno listę firm, którym przyznano dofinansowanie z Funduszu Wsparcia Kultury. Nikt jednak nie spodziewał się tak horrendalnych kwot jakimi mieli zostać wsparci artyści. Spotkało się to z ogromną krytyką, również ze strony innych artystów. Wielu z nich stwierdziło, że takie pieniądze w tym momencie zdecydowanie bardziej przydałyby się służbie zdrowia. Jedną z takich osób był Kazik Staszewski, który zamieścił bardzo obszerny wpis na ten temat.
Na wypowiedź muzyka szybko zareagował jego wieloletni współpracownik – Bartłomiej Borcz.
– Nazywa się mnie oraz moich kolegów, znajomych i przyjaciół z branży ludźmi, którzy wyciągają ręce po kradzione pieniądze. To oszczerstwa w stronę techników, menadżerów, właścicieli klubów, artystów – łącznie 2064 podmiotów. Nie mogę tego wspierać moją pracą – napisał mężczyzna.
Firma Borcza miała dostać 30 tys. złotych z Funduszu Wsparcia Kultury, dopóki minister Piotr Gliński nie zdecydował się zablokować pieniędzy.
– Być może wielu z Was kojarzy moją osobę jako związaną ze środowiskiem Kazik/Kult. Na przestrzeni ostatnich 6 lat zaświeciłem około 150 koncertów wyżej wymienionych – z Kultem w charakterze zastępcy (do 2018), a razem z Kazik & Kwartet ProForma jako główny realizator i projektant oświetlenia (do dzisiaj). Dzisiaj złożyłem rezygnację z jakiejkolwiek dalszej współpracy – napisał Borcz
W rozmowie z mediami oświadczył, że nigdy nie podejmie już współpracy z zespołem Kult.
– To jest twarda deklaracja, ale będę konsekwentny. Nigdy już nie będę chciał współpracować z powiązanymi z Kultem zespołami – stwierdził Bartłomiej Borcz.