Kolejny dzień w Tokio, kolejne medale dla Polaków. Lekkoatleci przynoszą nam wiele radości. Rzut młotem jest definitywnie i bezkonkurencyjnie zdominowany przez Polaków, wczoraj dwie panie na olimpijskim podium – Włodarczyk i Kopron, a dzisiaj dwóch panów – Nowicki Fajdek.
Jest to następny niesamowity sukces Polaków. W rzucie młotem zdobyli cztery medale, w tym oba złote i oba brązowe. Wczoraj Anita Włodarczyk i Marlena Kopron, a dzisiaj Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek.
Dzisiaj Nowicki zdecydowanie dominował w tej konkrecji. Już w pierwszym rzucie wyszedł na prowadzenie po rzucie 81,18 metra. W drugim rzucie poprawił swój wynik – 81,72 metra, jedynie 13 centymetrów brakowało mu do rekordu życiowego. Tymczasem Paweł Fajdek po drugiej próbie plasował się na piątym miejscu z wynikiem 78,58 metra. Następnie Nowicki w trzeciej próbie pobił swój rekord życiowy, rzucając 82,52 metra. Natomiast Fajdek w piątej próbie rzucił 81,53 metra, co zapewniło mu drugie miejsce na podium olimpijskim. Niestety reprezentant Norwegii niespodziewanie wyprzedził Polaka i zepchnął go na trzecią pozycję. Norweg rzucił jedynie 5 centymetrów dalej niż Polak, jednak dało mu to przewagę.
Rzut młotem był niesamowicie zdominowany przez Wojciecha Nowickiego, ponieważ na cztery najlepsze rzuty w konkursie wszystkie należą do Polaka. Ponad to, reprezentant Polski w tych zawodach rzucił pierwszy raz poza linię 82 metra i to dwukrotnie! Zapytany po zawodach mówił:
Paweł Fajdek również podzielił się swoimi przemyśleniami: