Home Sport Polacy pokonują Kanadę i wygrywają grupę

Polacy pokonują Kanadę i wygrywają grupę

Polacy pokonują Kanadę i wygrywają grupę
0
0

Wczoraj odbyły się ostatnie mecze w grupie A, Polacy zmierzyli się z Kanadą. Pokonali ją 3-0 i tym samym pokazali swoją siłę w pełnej krasie.

Polacy

Vital Haynen wystawił: Drzygę, Kubiaka, Kochanowskiego, Kurka, Leona, Bieńka, Zatorskiego (l) i Semeniuka. Wszystkich niewątpliwie cieszy fakt, ze w tym składzie pojawia się nazwisko Michała Kubiaka, który wraca do formy po urazie kręgosłupa.

Jeżeli chodzi o przebieg meczu to był to niebywały pogrom w wykonaniu biało-czerwonych. Polacy zdecydowanie dominowali, kontrolę stracili na chwilę w drugim secie, jednak dzięki Leonowi szybko ją odzyskali.

Pierwszy set

Pierwszy set skończył się wynikiem 25:15, co już samo mówi o poziomie jaki pokazywali Polacy. Punkty zdobyte przez Polaków przy zagrywce przeciwnika to aż 94%, czyli 15/16 punktów. Podopiecznym Haynena udało się zaserwować trzy asy serwisowe, jednak przy trzech błędach serwisowych. Natomiast Kanadyjczycy nie mieli ani jednego asa serwisowego, przy czym mieli 3 błędy serwisowe.

Drugi set

Drugi set prezentuje się nieco gorzej, jednak nie tragicznie. Tego seta Polacy wygrali 25-21, więc zdecydowanie dali się odbudować Kanadyjczykom. To stwierdzenie potwierdza się przy analizie statystyk z meczu. Punkty zdobyte przez Polaków przy zagrywce przeciwnika to już jedynie 67% czyli 14/21. Błędów serwisowych mieliśmy cztery podczas, gdy asów serwisowych dwa. W tym secie niewątpliwie umiejętności Wilfredo Leona nas uratowały, bo to on w decydującym mieście pokazał co potrafi.

Trzeci set

W trzecim secie Polacy już nie mieli skrupułów. Zmietli Kanadyjczyków i udowodnili, że są gotowi do następnej fazy rozrywek. Tego seta wygrali 21:16. Tutaj statystyki są lepsze niż w poprzednim secie, ale nadal gorsze niż w pierwszym. Jeżeli chodzi o punkty wygrane przy zagrywce przeciwnika to jest ich jedynie 42/54, co daje 78%. Natomiast asów serwisowy było ponownie 2, tak samo jak błędów serwisowych.

Biało-czerwoni tak jak zamierzali, wyszli pierwsi z grupy, dzięki czemu trafia na potencjalnie najsłabszego przeciwnika. Następny mecz Polacy zagrają jutro z reprezentacja Francji o godzinie 14:30.

Please follow and like us: