Polski skoczek przeżywa dramat. Nie może startować w turnieju!
Skoki narciarskie jeszcze nigdy nie miały takiej absurdalnej sytuacji. Jak się okazuje, polski skoczek nie będzie mógł wziąć udziału w zawodach z powodu dziwnego zarządzenia. Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, która kontroluje i organizuje zawody.
Jak podają media, polski skoczek kadry B, Paweł Wąsek nie będzie mógł wystąpić w turnieju na skoczni w Lillehammer. Zawody na początku miały odbywać się w Oslo jednak zdecydowano się w końcu je zorganizować w innym mieście. Z tego powodu doszło do nietypowej sytuacji w której wynik kwalfikacji na jednej skoczni, decyduje o starcie w turnieju.
– ,,Dopiero od pana dowiaduje się, jakie będą w końcu w zasady poniedziałkowego konkursu w Lillehammer. Może i dobrze, będzie trochę odpoczynku, ale jednak dziwne zasady. W przypadku Pawła Wąska liczę po prostu, że się solidnie zaprezentuje w pozostałych konkursach. Liczę, że będzie skakał jak w ten weekend w Lahti i to wystarczy. Choć oczywiście szkoda tego konkursu w Lillehammer, że nie pozwolą nam skakać” – mówił zaskoczony sytuacją trener kadry B, Piotr Majchrzak.
Jak powiedział trener Paweł Wąsek ostatnio zaskakiwał formą. W ciągu tygodnia udało mu się przeskoczyć rywala który miał nad nim przewagę 30 metrów. Piotr Majchrzak przyznaje, że jest to dla niego kuriozalna sytuacja i wielce żałuje, że jego zawodnik nie będzie mógł wystartować w turnieju.
