Tancerz, prezenter i osobowość telewizyjna Michał Piróg poinformował ostatnio o swoim wyjściu ze szpitala. Dziennikarz za pomocą swoich mediów społecznościowych, powiedział swoim fanom jak się czuje oraz dodatkowo ”zrecenzował” polskie szpitale.
25 lipca Michał Piróg zawiadomił swoich fanów, że następne dni jest zmuszony spędzić w szpitalu. Prezenter wyznał, że jak na razie, lekarze nie wiedzą dokładnie co mu jest.
– Na szczęście nie był to udar, tylko jakieś neurologiczne obwodowe schorzenie. Jestem w trakcie badań, szukają. Mam niedowład części ciała – powiedział Michał Piróg.
Fani bardzo zaniepokoili się tą wiadomością a w komentarzach możemy znaleźć całą masę wsparcia i życzeń powrotu do zdrowia.
Michał Piróg szczęśliwie wyszedł ze szpitala, jednak to nie koniec problemów.
Dziś na instagramowym profilu mężczyzny pojawił się post, gdzie informuje fanów, że znajduje się już w domu. Tancerz podziękował swoim fanom za wsparcie a także podziękował całemu personelowi medycznemu z warszawskiego szpitala.
Ja już w domu… piszę, żeby uspokoić, widziałem niektóre nagłówki. Jeśli są one wynikiem mojego poprzedniego postu, to najmocniej przepraszam (faktycznie szukaliśmy przyczyn mojego stanu). Będę żył, czeka mnie jedynie rehabilitacja. Na szczęście najpoważniejsze objawy się nie sprawdziły… przez jakiś czas będę niczym T-rex z lekkim pokurczem łapki, mogę wyglądać na, jakby to powiedzieć, delikatnie zmanierowanego… Ta łapka i jej mobilność mam nadzieję szybko się zmieni – napisał na swoim Instagramie Michał Piróg.
Swój wpis zakończył pewnym przemyśleniem, na temat zarobków lekarzy w Polsce.
– Tak sobie myślę, co by było, gdyby lekarze i szpitale były tak opłacane jak piłkarze i kluby sportowe oraz kilka innych instytucji. Czy ktoś coś z tym kiedyś zrobi? – zakończył tancerz.
Michałowi życzymy dużo zdrowia oraz szybkiej i skutecznej rekonwalescencji!
