Maffashion to najpopularniejsza polska blogerka modowa. Dziewczyna na swoim instagramie ma potężną liczbę 1,4 mln oberwujących! Na swój ogromny sukces pracowała przez lata. Teraz postanowiła się podzielić jak wyglądały początki jej kariery! Zostańcie z nami!
Julia Kuczyńska swoją karierę rozpoczęła w 2009 roku, kiedy założyła internetowy blog poświęcony modzie. Jednak dopiero po 4 latach kobieta została zauważona przez media. Wtedy dopiero otrzymała swoje pierwsze nagrody tj. Człowiek Roku Internetu 2013 i statuetka Glam Award dla najlepszej blogerki. Dziś jest najpopularniejszą polską blogerką modową, otworzyła własną firmę odzieżową a ponadto jest świeżo wykąpaną mamą!
Maffashion o początkach swojej kariery!
Maffashion odbyła ostatnio szczerą rozmowę z Magdą Mołek, w której opowiedziała o trudach swojej kariery, popularności i macierzyństwie. Jak się okazuje początki wcale nie należały do najłatwiejszych.
– Praca na etacie w show roomie z biżuterią. Na stanowisku menedżera, który jeszcze prowadził bloga dla tamtejszej firmy. Oprócz tego byłam po prostu sprzedawczynią, doradczynią, stylistka, personal shopperką. Kończyłam studia w Poznaniu. Utrzymywałam się sama. Dojazdy na studia, łączenie tych wszystkich rzeczy, brak pieniędzy. Miałam ciężkie momenty” – wspominała Maffashion. Te trudne początki nauczyły ją „systematyczności, obowiązkowości, punktualności, lawirowania pomiędzy obowiązkami – co muszę zrobić, żeby coś mieć, życia – mówiła Julia Kuczyńska ”Maffashion”.
Ponadto opowiedziała jak odbiera swoją popularność i czym się różni jej popularność od ludzi z telewizji.
– Moja popularność jest inna niż ta, którą można nabyć, idąc do programu telewizyjnego, jakiegoś reality show czy wzięcie udziału w jakimś skandalu, dramie, czy nagrywanie na YouTube. Proces nabycia popularności czasami bywa bardzo krótki, a moja – nie lubię tego słowa – pozycja, moja popularność – tego słowa też nie lubię – była wypracowywana powoli. Jak taka kula śniegowa rozkręciła się i jestem w tym miejscu, w którym jestem – kontynowała blogerka.
Zapytana o szczęście, kobieta zdobyła się na niezwykle szczere wyznanie.
– Szczęśliwym się bywa. Są różne rodzaje szczęścia, tak mi się wydaje. Jestem bardzo szczęśliwa, że mam Bastka, że on jest zdrowy. Czasami są gorsze dni i wtedy tego szczęścia nie ma – opowiadała.
