Dawid Tomala, po raz drugi w karierze ukończył chód na 50 kilometrów. Pierwszy dał mu awans do IO, natomiast drugi złoto olimpijskie.
Fenomenalny chód Dawida Tomali, który bezkonkurencyjnie ukończył chód na 50 kilometrów. Co ciekawe Polak w całej swojej karierze ukończył chód na taki dystans jedynie dwa razy. Pierwszy raz zapewnił mu awans do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Natomiast drugi ukończony chód przyniósł mu złoty medal olimpijski i tytuł mistrza świata.
Ponad to, chód na 50 kilometrów nie będzie więcej dyscypliną olimpijską, więc Dawid Tomala jest ostatnim mistrzem świata w tej dyscyplinie. Polak sam przyznał, ze wiedząc, że to ostatni chód na 50 kilometrów w historii igrzysk olimpijskich, czuł dodatkową motywację.
Dawid trenuje od 2003 roku, piecze nad jego treningami sprawuje jego tata – Grzegorz. Sam trenował kiedyś do sprintów. Kiedy Dawid miał 15 lat to Robert Korzeniowski szedł po swój czwarty złoty medal olimpijski. Jednak nigdy nawet nie śmiał marzyć o takich osiągach. Aż do teraz. Dawid Tomala wcześniej startował w chodzie na 20 kilometrów. Następnie postanowił startować w chodzie królewskim, czyli na 50 kilometrów. Jak widać była to bardzo trafna decyzja, ponieważ zapewniła mu zarówno awans jak i medal na igrzyskach olimpijskich.
Polak startował wcześniej na igrzyskach właśnie w chodzie na 20 kilometrów, jednak wtedy dotarł do mety na 19. miejscu. Jak widać potrzebował zmiany, aby sięgnąć po marzenia.