Znany polski celebryta Rafał Collins wydał oficjalne oświadczenie odnośnie swoich oświadczyn. Mężczyzna odniósł się do komentarzy, które szalały po sieci oraz do porównania jego osoby do Daniela Majewskiego.
Zdjęcie Rafała Collinsa, na którym klęczy przed swoją partnerką wstrząsnęło internetem. Fani myśleli bowiem, ze celebryta oświadczył się swojej kobiecie i pospieszyli z gratulacjami. Nie wiedzieli jednak, że para jest małżeństwem już od kilku lat.
Rafał Collins od razu został porównany do znanego influencera Daniela Majewskiego, który również oświadczył się swojej dziewczynie dwa razy mimo, że ta jest jego żoną już od 3 lat. Dlatego też Collins postanowił wystosować specjalne oświadczenie za pomocą swojego Instagrama.
– Nie oświadczyłem się mojej żonie drugi raz. Oświadczyłem się pierwszy raz, jesteśmy z Sylwią już 10 lat razem, lecz ze względu na zawirowania w naszym życiu (między innymi. mieszkanie w trzech różnych krajach w tym czasie), nigdy nie było spokojnego okresu, aby zorganizować wesele, o jakim marzymy. Poza tym, mieliśmy swoje prywatne powody – napisał Rafał Collins.
Następnie odniósł się do porównania go z Danielem Majewskim.
– I najważniejsze, nie znam i nie śledzę Pana Majewskiego, i nie biorę z niego przykładu… NIGDY. I NIGDY brał nie będę, mam wrażenie że mamy inne zainteresowania oraz priorytety – stwierdził celebryta.
Na koniec podziękował również fanom za miłe wiadomości, które do niego spłynęły.
– Korzystając z okazji naprawdę szczerze dziękujemy za ogromną ilość gratulacji, bardzo nam miło – zakończył mężczyzna.
