Brian Hitchens, mieszkaniec Florydy, pewnego dnia napisał na swoim Facebooku, że koronawirus to rządowe oszustwo. Jednak, jego poglądy są zupełnie inne, ponieważ wraz z żoną trafił do szpitala w stanie bardzo ciężkim. Jego historię nagłośniła amerykańska telewizja WPT. Ta historia, jest znakomitym przykładem, że zagrożenie istnieje i nie ma co udawać, że go nie ma.
Mieszkaniec Florydy Brian Hitchens, otwarcie pisał na swoich mediach społecznościowych, że obecna pandemia to jedynie rządowa zagrywka. Niestety, mężczyzna niedługo po wypowiadaniu swoich ciekawych tez, trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Lekarzom cudem udało się go uratować. Dziś, Hitchens przestrzega wszystkich przed lekceważeniem koronawirusa.
Brian na swoim Facebooku umieścił obszerny post, w którym stwierdził, że koronawirus to wielkie oszustko a wszyscy ludzie padli ofiarą maniplacji rządu. Ponadto podkreślił, że nawet jeżeli koronawirus naprawdę istnieje, to „Bóg jest potężniejszy, niż wirus kiedykolwiek będzie”. Niestety, szybko zmienił zdanie, kiedy trafił wraz z żoną do szpitala.
– To nie była żadna zastraszająca taktyka używana przez kogokolwiek. To nie było zmyślone. To prawdziwy wirus i trzeba traktować go poważnie – napisał dziś na swoim profilu na Facebooku Brian.
Aby dodatkowo przestrzec ludzi i udodwodnić realność zagrożenia, amerykańska telewizja WPTV nakręciła w tej sprawie reportaż, który możemy obejrzeć na ich YouTubowym kanale.
