Paraolimpiada trwa, a Polacy posiadają coraz okazalszą ilość medali. W weekend przybyło sporo krążków do kolekcji biało-czerwonych. To przede wszystkim sobota obfitowała w dobre wiadomości. To tenis stołowy był przyczyną tych pozytywnych wieści.
W sobotę, 28.08, Polacy zdobyli 3 brązowe medale oraz dwójka naszych reprezentantów awansowała do rozgrywek finałowych. To właśnie tenis stołowy rozgrywał się w weekend i przyniósł tak wiele radości kibicom. Skupmy się jednak na medalach, które udało nam się wywalczyć jako pierwszych, czyli na brązowych krążkach.
Karolina Pęk (klasa 9) małymi krokami dąży do medalu
Karolina w swojej karierze zdobyła już trzy medale. W Tokio wywalczyła swój czwarty medal. W półfinale przegrała z Chinką Guiyan Xiong 1:3 (8:11, 11:8, 7:11, 7:11). Jednak Polka nie jest zadowolona ze swojego wyniku w tenisie stołowym. Po meczu w wywiadzie powiedziała:
To mój czwarty medal, niestety znów brązowy. Nie ukrywam, że celem na Tokio było złoto w singlu. Mam nadzieję, że w Paryżu będzie jeszcze lepiej.
Natalia Partyka (klasa 10) zawiedziona swoim wynikiem w tenisie stołowym
Natalia Partyka jest najlepiej utytułowaną paraolimpijką, ponieważ debiutowała już w 2000 roku w Sydney jako 11 latka. Wtedy też pierwszy raz przegrała, jednak od paraolimpiady w Australii znała jedynie smak złotego medalu. Od 2000 roku zdobyła 4 złote medale (w Atenach, w Pekinie w Londynie oraz w Rio). W Tokio passa Polki w tenisie stołowym została przerwana, jednak nadal plasuje się wysoko, bo na trzecim miejscu. W półfinale przegrała z Australijką Oian Yang 2:3 (7:11, 11:4, 11:9, 6:11, 9:11).
Maksym Chudzicki (klasa 7) pokonany przez Chińczyka w półfinale
Ostatni medal, który przyniósł nam tenis stołowy zdobył Maksym Chudzicki. W półfinale, podobnie jak Pęk, przegrał z Chińczykiem Shuo Yan 0:3 (4:11, 10:12, 7:11). Jest to ogromny triumf dla 22-latka, który ma na swoim koncie trzecie miejsce podczas mistrzostw Europy.
