Home Celebryci Syn Beaty Tadli wstydzi się, że jest Polakiem? Przyczyna poraża!

Syn Beaty Tadli wstydzi się, że jest Polakiem? Przyczyna poraża!

Syn Beaty Tadli wstydzi się, że jest Polakiem? Przyczyna poraża!
0
0

Syn znanej dziennikarki Beaty Tadli, często wypowiada się przez social media na ważne społecznie tematy. Chłopakowi nie można zarzucić spostrzegawczości i otwartości w wyrażaniu swoich poglądów. Tym razem, nastolatek postanowił wypowiedzieć się na temat ostatnich wydarzeń na Marszu Niepodległości.

syn beaty tadli

Jan Kietliński to syn Beaty Tadli, który po malutky zyskuje miano celebryty. Ostanimi czasy media rozpisywały się na temat jego zachorowania na koronawirusa. Na szczęście jednak chłopak szybko wrócił do nas z podwójną dawką energii.

Nastolatek często zabiera głos w ważnych sprawach dla społeczeństwa. Tym razem, przez swojego instagrama, syn Beaty Tadli postanowił skomentować niechlubne wydarzenia na Marszu Niepodległości. Chłopak wyznał, że wstyd mu jest przyznawać się do tego, że jest Polakiem i czeka na czasy, kiedy będzie o tym można mówić z dumą.

Przypomnijmy, że w czasie Marszu Niepodległości doszło do wielu aktów wandalizmu, podpalenia mieszkania oraz starć z policją. Z oficjalnego raportu wynika, że aż 35 funkcjonariuszy zostało rannych.

– Jak można podpalić czyjeś mieszkanie za flagę? A co im zrobił empik? Bydło nie ludzie. Nie potrzebujemy wojny. Sami się tu prędzej wytłuczemy – napisał nastolatek.

Ponadto chłopak postanowił odnieść się do narodowej dumy, której na razie nie potrafi w sobie znaleźć.

– Naprawdę czekam na dzień, w którym będę mógł dumnie powiedzieć: „Jestem Polakiem, a Polska to mój kraj!”. Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie utożsamić się z naszą kulturą, a może jej brakiem – powiedział syn Beaty Tadli.

Na końcu dodał.

– My, Polacy, nie mamy żadnego naturalnego wroga, a mimo to naszą największą umiejętnością jest szukanie wrogów wśród siebie nawzajem… Będą nimi geje, kobiety, nauczyciele, lekarze, mieszkania i empiki. Ale po co to robić? Mamy jeden kraj i jesteśmy jednym narodem. Może warto oszczędzić tę energię do wspólnej walki o coś większego? – stwierdził Jan Kietliński.

Please follow and like us: