Magdalena Boczarska to świetna polska aktorka filmowa, która znana jest między innymi z takich filmów jak ”Różyczka” czy ”Sztuka kochania”. Kobieta od kilku lat jest w związku z Mateuszem Banasiukiem, któremu urodziła cudownego syna Henryka. W jednym z wywiadów Boczarska wyznała, dlaczego tak późno zdecydowała się na macierzyństwo.
Magdalena Boczarska w ostatnim wywiadzie szczerze odpowiedziała na pytanie dlaczego tak późno zdecydowała się na dziecko. Jak się okazuje, to jednak wiek partnera był kluczowy.
– Długo się wahałam. Miałam problem, że on jest młodszy. Nie wiedziałam, czy mogę sobie pozwolić na ten związek. Czego się bałam? Może najzwyczajniej w świecie tego, co ludzie powiedzą. Nie jest fajnie, gdy ciągle przypominają ci, że jesteś od niego starsza, że twój zegar biologiczny tyka – mówiła aktorka.
Zapytana czy nie myślała o macierzyństwie wcześniej ta odpowiedziała: ”Zdarzyło mi się późne macierzyństwo, bo tak chciał los. Widać wcześniej nie było dobrego kandydata na tatę”.
Syn Mateusza i Magdy przyszedł na świat w 2017 roku. Para niezwykla dba o jego prywatność i nie pokazuje go w mediach społecznościowych.
Dodatkowo w wywiadzie Magdalena Boczarska wyznała, że to po odegraniu Michaliny Wisłockiej w ”Szkole kochania” zapragnęła być mamą.
– Śmieję się, że Henio – zaplanowany i wystarany – jest dzieckiem »Sztuki kochania«. Pół roku przygotowań, intensywne zdjęcia, cały czas blisko tematów macierzyństwa – trudno, żeby to na mnie nie wpłynęło. No i sama Michalina, która tak walczyła o każdą ciążę. Mówiła, że nie ma większego cudu niż narodzone dziecko. A właściwie ”dzieciątko” – wspomina aktorka.