Znana polska dziennikarka – Hanna Lis – postanowiła wypowiedzieć się na Twitterze na temat szczepień! Kobieta w przeszłości przeżyła nieprzyjemny wstrząs anafilaktyczny, który również może być ubocznym skutkiem szczepionki. Dziennikarka jednak pomimo obaw powiedziała, że ma zamiar się zaszczepić!
Hanna Lis na Twitterze odpowiedziała na wpis lekarza Krzysztofa Pawlaka, który wyznał, że wiele lekarzy błędnie odmawia podania szczepionki osobom, które przeżyły wstrząs anafilaktyczny lub są alergikami.
– Ważny temat w @FaktyTVN. Alergia niemal nigdy nie jest przeciwskazaniem do szczepienia p/Covid19. Dotyczy to także osób ze wstrząsem anaf. w wywiadzie. Niestety, ale osoby kwalifikujące (w tym lekarze) często o tym nie wiedzą i bezpodstawnie odmawiają zaszczepienia. – napisał na Twitterze Krzysztof Pawlak.
Hanna Lis mimo wstrząsu anafilaktycznego przyjęła szczepionkę!
Do wpisu odniosła się znana dziennikarka Hanna Lis. Kobieta wyznała, że w przeszłości przeżyła wstrząs anafilaktyczny. Jednak to wydarzenie nie wypłynęło na jej decyzję o szczepieniu.
– Mam na koncie wstrząs anafilaktyczny przed laty. Szczepienie Pfizerem bez powikłań, nie licząc bólu ramienia przed dobę. Bliska osoba z astmą – zero powikłań. Wspomnienie anafilaksji do miłych nie należy, a jednak bez wahania się zaszczepiłam – napisała w odpowiedzi dziennikarka.
Hann Lis przyjęła kilka dni temu szczepionkę typu Pfeizer i jak twierdzi, oprócz bólu ramienia nie odczuła innych skutków ubocznych.
– Zaszczepiona i wielce zadowolona. Dbajmy o siebie nawzajem! Zdrowia wszystkim! Do zobaczenia bez masek, oby jak najprędzej – napisała dodatkowo na Instagramie.
