Jak powszechnie wiadomo, niedawno całkowicie wstrzymano pracę nad serialem ”Przyjaciółki”. Powodem zatrzymania produkcji miało być wykrycie koronawirusa u jednej z osób będącej na planie filmowym. Wiele osób zachodziło w głowę, co dalej z serialem. Dziś mamy oficjalną odpowiedź. Małgorzata Socha, czyli serialowa Inga, przemówiła!
Małgorzata Socha musiała przez jakiś czas zapomnieć o serialu ”Przyjaciółki”, kiedy w Polsce zamknięto wszystkie obiekty kulturalne oraz plany filmowe. W czerwcu ekipa ponownie wróciła do pracy, jednak nie na długo. Nagle pojawiły się plotki, że u kilku osób z ekipy zdiagnozowano koronawirusa. W tym czasie pojawiały się też przypuszczenia, że zarażona jest sama Małgorzata Socha.
– Wszyscy podpisaliśmy zobowiązanie, że w trakcie zdjęć nie przyjdziemy do pracy z objawami choroby i zachowamy szczególną ostrożność. Że nie będziemy w tym czasie uczestniczyć w dużych zgromadzeniach, chodzić na imprezy czy na siłownię. Pracujemy w maskach, dezynfekujemy ręce, przestrzegamy wszelkich zasad. Niestety, obserwuję, że aktorzy, którzy przecież nie mogą występować przed kamerą w maseczkach, często żyją dość swobodnie, nie zachowując reguł bezpieczeństwa – powiedział dla gazety „Rzeczpospolita” reżyser serialu.
Aktorka nigdy nie odniosła się do plotek, jednak jej agent w magazynie ”Show” powiedział, że nie potwierdza ani nie zaprzecza krążącym plotkom.
Fani serialu cały ten czas żyli w niepewności czy kiedykolwiek ujrzą kolejne odcinki swojego ulubionego serialu. Jednak dziś, Małgorzata Socha postanowiła przerwać milczenie i opublikowała zdjęcie na Instagramie, które wymownie pokazuje, że zmierza na plan zdjęć serialu. Fani serialu na pewno nie mogą powstrzymać radości.