Ostatnio cała Polka żyła pożarem, który wydarzył się w Biebrzańskim Parku Narodowym. Strażacy Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotnicy spędzili kilka dni na gaszeniu całego pożaru, co było nie lada wyzwaniem zważywszy na suszę. Ponadto, dyrektor Andrzej Grygoruk przekazał, że ten tragiczny w swoich skutkach pożar był efektem podpalenia. Biebrzański Park Narodowy wyznaczył nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych za wskazanie podpalacza!
O ugaszeniu pożaru poinformował nas Biebrzański Park Narodowy na swoim Facebooku. Niestety, pomimo ugaszenia nadal potrzebny jest kontrolowanie terenu na wypadek ponownego pojawienia się ognia.
Biebrzański Park Narodowy – pożar czy podpalenie?
Straż Pożarna co roku prowadzi akcję „Stop pożarom traw”, która ma na celu edukację ludzi, jak niebezpieczna jest ta czynność. Ponadto ma uświadomić ludzi, że ta forma użyźniania gleby nie daje takich efektów jakich wszyscy oczekują.
Według ekspertów, pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym spowodowało nielegalne wypalanie łąk. Z tego względu, dyrektor parku, wyznaczył nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych na wskazanie winnego tego pogromu przyrody.
– Wyznaczam nagrodę 10 tys. zł dla tego, kto takiego podpalacza wskaże, bo tych pożarów już było tutaj 12, szczególnie na terenie gminy Sztabin. Jeżeli ktoś coś wie, proszę zgłaszać informację do mnie na telefon komórkowy. Jeżeli tego podpalacza ujmiemy, to nagroda będzie dla tego, kto podpalacza wskaże – powiedział dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego, Andrzej Grygoruk.
