Śmieci z Pacyfiku wracają na ląd dzięki Holendrowi
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci zostanie oczyszczona, a to wszystko dzięki 27-letniemu Holendrowi. Boyan Slat założył firme The Ocean Cleanup, która od wielu lat stara się znaleźć rozwiązanie na skuteczne oczyszczanie oceanów, w tym Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci.
Geneza organizacji powstała podczas wakacji Boyana Slata w Grecji. Holender po powrocie do ojczyzny, przerażony tym co zobaczył w morzu, postanowił zrobić wszystko, aby oczyścić wszelkie akweny. Holender posunął się dużo dalej niż sam by się pewnie spodziewał. Przygotował projekt maszyny, której zadaniem jest oczyszczenie Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci.
W wrześniu 2018 roku przeprowadzono pierwsze testy. Niestety maszyna nie była do końca sprawna. System miał wadę, przez którą śmieci trafiały z powrotem do oceanu. Maszynę poprawiono oraz ulepszono. Tym samym w grudniu 2019 roku wybrano 60 worków odpadów z wody na brzeg. Plastik przewieziono do kanadyjskiego Vancouver. Jednak nadal nie osiągnięto pożądanej efektywności. Celem organizacji, jest przekształcenie plastiku, aby ponownie trafił na rynek. Przychody ze sprzedaży firma przeznaczy na dalsze oczyszczanie oceanów.
Można się zastanawiać: od odkrycia tej plamy minęło 20 lat. Dlaczego jeszcze nikt jej nie wyczyścił? Cóż, okazuje się, że to naprawdę dość trudne. To jedno z najtrudniejszych środowisk na całej planecie.
Fundacja The Ocean Cleanup szacuje, że do 2025 roku będą w stanie oczyścić 50% odpadów zgromadzonych w okolicy Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci.
