Nocne przeszukanie parafii. Proboszcz molestował ministrantów?
Jak podają media, proboszcz z parafii w Ziemięcicach został oskarżony o molestowanie swoich ministrantów. Zgłoszenia złożyła matka jednego z poszkodowanych. Policja pod osłoną nocy zdecydowała się przeszukać parafię podejrzanego proboszcza. Aktualnie proboszcz nie może wykonywać swoich obowiązków duchownego i czeka na zakończenie posępowania.
Dziś zajmiemy się sprawą podejrzanego o molestowanie aż 6 ministrantów, proboszcza z parafii w Ziemięcicach. Jak zdołaliśmy się dowiedzieć zgłoszenia dokonała matka jednego z poszkodowanych dzieci.
Wczoraj, policja dostała zawiadomienie od kobiety o możliwości popełnienia przestępstwa. Kobieta powiedziała, że proboszcz z parafiiw Ziemięcicach molestował seksualnie jej syna. Ponadto wskazała jeszcze 6 innych poszkodowanych.
– Z jej relacji wynikało, iż duchowny miał rozsyłać ministrantom SMS-y o erotycznej treści, pytał ich o golenie stref intymnych, a także masturbację. Dodatkowo zdaniem kobiety, proboszcz miał zwyczaj całowania ministrantów w szyję na powitanie – mówi Gazeta Wyborcza.
Policjanci zdecydowali się na nocne przeszukanie parafii aby zabezpieczyć możliwe dowody, które mogłyby być dowodem w sprawie.
– Nasi ludzie na polecenie prokuratury zabezpieczyli tam nośniki danych – donosi komisarz Damian Ciecierski, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Jak udało nam się ustalić, policja zabezpieczyła komputer osobisty oraz telefon komórkowy podejrzanego księdza. Sprawa toczy się również na wysokich szczeblach kościoła. Kuria w Gliwicach odsunęła podejrzanego proboszcza od wykonywania obowiązków na czas postępowania.
– Wyznaczono mu nowe miejsce rezydowania, w którym będzie czekał na zakończenie postępowań kanonicznego i prokuratorskiego – powiedział rzecznik prasowy kurii w Gliwicach, ksiądz Krystian Piechaczek.