Home Celebryci Norbi SZCZERZE o swojej sytuacji finansowej. Jest aż tak dobrze?

Norbi SZCZERZE o swojej sytuacji finansowej. Jest aż tak dobrze?

Norbi SZCZERZE o swojej sytuacji finansowej. Jest aż tak dobrze?
0
0

Pandemia koronawirusa zmieniła całkowicie życie praktycznie wszystkim artystom i Norbi nie jest wyjątkiem. Artysta jednak w wywiadzie przyznał, że aktualnie nie boi się o swoją sytuację finansową. Norbi czuje się bezpiecznie dzięki ”poglądom jakie wyznaje i pracy na etacie”. Inni koledzy z branży chyba nie się aż tak nie poszczęściło.

norbi

Norbi w jednym z wywiadów opowiedział jak pandemia wpłynęła na życie jego i kolegów z branży. Artysta przyznał, że niepokoi się o wielu muzyków, gdyż zdaje sobie sprawę, że ten czas jest dla nich niezwykle trudny.

– Mam szczęście, ponieważ obecnie, gdy nie ma koncertów, mam program. Martwię się jednak o muzyków sesyjnych, ludzi, którzy grają razem z wykonawcą na scenie, i o naszych kolegów oświetleniowców, dźwiękowców – wszystkich, którzy znajdują się po drugiej stronie sceny. Jest im bardzo ciężko. Oczywiście nie mówię tu o muzykach z pierwszych stron gazet, bo oni są milionerami, więc w sensie ekonomicznym jest im to obojętne, czy grają koncerty. W sensie artystycznym zapewne nie – powiedział Norbi.

Norbi nie boi się o przyszłość. Pracuje na etacie!

Dodatkowo Norbi jak się okazuje nigdy nie zrezygnował z pracy na etacie dzięki czemu co miesiąc otrzymuje wynagrodzenie na swoje konto.

– Pracuję w Radiu Rekord, więc jestem spokojny. Nie są to takie zarobki jak w telewizji czy na scenie, ale ja jestem hipisem popowym czy też discopolowcem undergroundowym, więc nie mam nie wiadomo jak dużych wymagań. Poza tym jestem już długo na rynku, więc jakoś sobie radzę. W radiu pracuję od 1994 r. Nawet gdy byłem u szczytu kariery, nie odszedłem. Jestem pracownikiem etatowym jak większość ludzi. Dla mnie i mojej rodziny to naprawdę dobra sytuacja – mówi muzyk.

Dodatkowo Norbi jest niezwykle przedsiębiorczy i chwyta się praktycznie każej pracy. Jak mówił w wywiadach grał na festiwalach, weselach a nawet wiejskich dożynkach.

– Nigdy nie miałem problemu, żeby grać na dożynkach w małej wsi, na otwarciu sklepu czy na wielkiej imprezie. Występowanie w żadnym z tych miejsc nie jest obciachem. Wiele razy wychodziłem na scenę po to, żeby zaśpiewać tylko jedną piosenkę „Kobiety są gorące” i brałem za to fajne pieniądze. O to chodzi, żeby interes się kręcił. Ale przede wszystkim, żeby ludziom się podobało! – tłumaczył Norbi.

Please follow and like us: