W jednym z wywiadów Dorota Rabczewska opowiedziała historię, w której chciała wykorzystać piosenkę Norbiego do swojego filmu ”Dziewczyny z Dubaju”. Jak się jednak okazało do współpracy nie doszło, ponieważ Norbi wycenił się na 80 tysięcy! Internauci szybko skrytykowali taką postawę piosenkarza, jednak ten postanowił opowiedzieć swoją perspektywę.
Film Doroty Rabczewskiej ”Dziewczyny z Dubaju” zobaczymy najprawdopodobniej na początku 2021 roku. Film ma zdradzać sceny tzw. ”afery dubajskiej” w którą zamieszane były polskie modelki i celebrytki.
W jednym z wywiadów Doda opowiedziała, że chciała wykorzystać w swoim filmie utwór Norbiego – ”Kobiety są gorące”. Niestety, nie udało się dojść do porozumienia, ponieważ artysta zażyczył sobie 80 tysięcy złotych.
Teraz jednak do sprawy postanowił odnieść się sam Norbi i ukazać ją z ciut innej perspektywy. Artysta stwierdził, że licencja za wykorzystanie fragmentów jego największego przeboju to 20 tys. zł, a nie 80 tys. zł.
– My żądamy za licencję zawsze tyle samo, czyli 20 tys. zł. Pośrednik, który zaoferował nam tę produkcję, poszedł do producentów filmu, zażądał 80 tys. zł, czyli czterokrotnie więcej. Wyśmiali go, a mnie jak zwykle się dostało. No, to tyle w temacie – powiedział Norbi.
Niestety, negocjacje zakończyły się fiaskiem i zamiast utworu Norbiego w filmie pojawi się piosenka amerykańskiego rapera 50 Centa. Zmiana na lepsze? Opinię zostawiamy Wam.
