Monika Zamachowska po 10 latach związku rozstała się ze swoim mężem Zbigniewem Zamachowskim. Kobieta jednak ostatnio wrzuciła zdjęcie na Instagrama, gdzie wyznała, że nie czuje się osamotniona lecz nawet zaopiekowana.
Związek Moniki Zamachowskiej rozpadł się 20 marca, gdy Zbigniew Zamachowski wyprowadził się z mieszkania na Żoliborzu i zabrał ze sobą cenne przedmioty. Monika zapytana wtedy o rozstanie ustosunkowała się w sposób następujący.
– Jest mi bardzo ciężko. Ale nie mogę i nie chcę o tym rozmawiać – powiedziała w wywiadzie.
Monika Zamachowska po rozstaniu z mężem!
Wielu miało nadzieję, że parze uda się ostatecznie dojść do porozumienia, jednak całe nadzieje poszły na próżno. Zbigniew Zamachowski jakś czas później oficjalnie potwierdził rozstanie za pomocą mediów społecznościowych.
Monika Zamachowska mimo, że relacja nie zakończyła się happy endem, niezwykle dobrze wspomina związek ze Zbigniewem Zamachowskim.
– Jestem załamana, przyznaję. […] Przeżyłam cudowne 10 lat. Z wybitnym mężczyzną, który jest nie tylko jednym z największych aktorskich talentów w naszym kraju, ale i ciepłym, serdecznym człowiekiem. […] Jeśli ktoś zdecydował, że musi odejść, nie mam prawa nic w tej sprawie zrobić. Mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, gdy usiądziemy ze Zbyszkiem, emocje już opadną i będę miała okazję wysłuchać jego żalu. Bo to była jego decyzja. – mówiła dziennikarka
Na szczęście Zamachowskiej szybko udało się wyjść z dołka i zamiast rozpaczać postanowiła skupić się na pracy i nowych projektach. Ostatnio postanowiła zapełnić przestrzeń w mieszkaniu, którą pozostawił po sobie jej mąż. Kobieta postanowiła podzielić się ze swoimi fanami w jaki sposób zagospodarowała swój salon. Dziennikarka postawila tam manekina, który jest ubrany w suknie z programu ”Taniec z gwiazdami”.
– Pierwsze zdjęcie moim nowym ajpongiem (nie płacą mi za reklamę, więc ortografia ma drugorzędne znaczenie) i od razu takie miłe wspomnienie. Wiem, że niedawno zamieszczałam tę sukienkę w akcji (że tak powiem), ale fakt, że po mojej edycji Tańca z Gwiazdami kupiłam ją (tak, tak, celebryci jednak nie mają wszystkiego za darmo) i teraz ją tak eksponuję u mnie w salonie sprawia, że w dni takie, jak dziś, gdy wszystkie pory roku mieszają się w jedno i trudno byłoby nawet najgorszego wroga wyrzucić z domu, czuję się spokojna i… zaopiekowana. Ten program był jednak dla mnie sporym przeżyciem i pamiątką na wiele lat – napisała na Instagramie.
