Meteoryt wielkości piłki na chwilę obecną jest w Muzeum Bihar. Wkrótce jednak naukowcy przeniosą go do indyjskiego laboratorium do Srikrishna Science Center gdzie ma być zbadana. Wówczas będzie można ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że mamy do czynienia z meteorytem – poinformował szef stanowego rządu Nitish Kumar.
W środę kula ognia tak jasna, że dorównywała pod tym względem Księżycowi, rozświetliła niebo nad południowym Ontario i Quebekiem w Kanadzie. Zdaniem ekspertów fragmenty tamtego meteoru prawdopodobnie spadły na Ziemię.
– Meteoryty cieszą się ogromnym zainteresowaniem naukowców, ponieważ badanie ich pomaga nam zrozumieć proces tworzenia i ewolucji Układu Słonecznego – podkreśla Steven Ehlert z NASA. Naukowcy chcą mogli zbadać czy rzeczywiście jest to skała z kosmosu, czy może jest to jakiś ziemski odłamek. Meteoryty to odłamki skalne, które nie spaliły się po wejściu w ziemską atmosferę. Zwykle mają właściwości magnetyczne, ponieważ składają się częściowo z mieszanki żelaza oraz niklu. W tym przypadku badacze stwierdzili, iż badany obiekt prawdopodobnie wykazuje właściwości magnetyczne.
Szacunki wskazują, że Ziemia jest bombardowana każdego dnia ponad 100 tonami pyłu i odłamków skalnych, ale większe obiekty są rzadkie. Raz w roku asteroida wielkości samochodu wchodzi w atmosferę i tworzy kulę ognia, zanim skała uderzy w powierzchnię planety.
Raz na 2000 lat taki meteoryt wielkości piłki uderza w Ziemię i powoduje uszkodzenia. Mniej więcej co dwa miliony lat pojawia się meteoryt, który jest w stanie powodować wymieranie całych gatunków.