Karol Strasburger jest powszechnie znaną osobistością zarówno wśród starszego jak i młodego pokolenia. Jako prowadzący programu ”Familiada” udało mu się osiągnąć ogromną popularność, a także zrzeszyć wokół swojej osoby ogromną ilość fanów. Pomimo statusu osoby rozpoznawalnej Karol Strasburger ceni swoją prywatność i rzadko wypowiada się na temat spraw bieżących. Tym razem jednak prezenter nie wytrzymał i postanowił się odnieść do tematu kwarantanny.
Niestety, przez pandemię koronawirusa świat dosłownie stanął na głowie. Zamknięte są sklepy, lokale usługowe, centra kultury. Dodatkowo z dnia na dzień rząd uchwala coraz to nowe rozporządzenia z coraz to nowymi nakazami lub zakazami. Trudno się zatem dziwić, że ciężko to znosi polskie społeczeństwo a Karol Strasburger nie jest wyjątkiem. Co prawdę na nudę nie może narzekać, ponieważ od niedawna został ojcem jednak jak sam powiedział, ciągłe przebywanie w domu jest bardzo męczące.
– Przyznam, że źle psychicznie działają na mnie te obostrzenia. Wychodząc z domu, mam poczucie, że jestem jakimś przestępcą, który dokonuje wykroczeń. Ludzie patrzą na siebie spode łba, są podejrzliwi. To wszystko tworzy taką atmosferę, że nawet niezależnie od przepisów, spotykanie się wśród większej grupy ludzi nie sprawia mi przyjemności – powiedział Strasburger w rozmowie z Plejadą.
Strasburger dodał, że mimo wszystko w domu stara się nie myśleć o tej trudnej sytuacji a całą uwagę poświęca rodzinie.
– Tworzymy swój własny świat z żoną i dzieckiem. Cieszymy się, że mamy czas dla malucha, nad którym opieka zajmuje nam całą dobę i nawet nie zauważamy, że minął kolejny dzień. Dziecko pewnie nam kiedyś podziękuje, że mieliśmy dla niego tyle czasu, którego w normalnym stanie rzeczy pewnie by nie było. Niestety, nie we wszystkich rodzinach tak to wygląda – wyznał Strasburger.
