Joanna Koroniewska dzieli się ponurym wspomnieniem z dzieciństwa!
Znana aktorka, Joanna Koroniewska podzieliła się niezwykle osobistym wyznaniem ze swoimi fanami. Kobieta poruszyła w nim najbardziej mroczne wątki swojego dzieciństwa. To pierwsze takie otwarcie aktorki. Nikt o tym wcześniej nie wiedział!
Joanna Koroniewska jest bardzo aktywna na swoim influencerem, gdzie wraz ze swoim mężem pokazuje swoje życie od tej prywatnej strony. Para wielokrotnie zaskoczyła swoich widzów niesamowitym poczuciem humoru i dystansem do siebie i świata. Jednak takiego wyznania, nie spodziewał sie chyba nikt. O tym, z czym aktorka musiała się borykać w dzieciństwie, wiedzieli tylko najbliżsi
Kobieta nie pochodziła z dobrze sytuowanego domu, dlatego już w wieku 11 lat musiała zacząć pracować aby wspomóc swoich rodziców. Kiedy miała 2 lata, jej tata – Leszek – zostawił ją i mamę. Aktorka do dziś nie utrzymuje z nim kontaktu. Na szczęście blisko przy niej była mama, która stała się jej najbliższą przyjaciółką, dlatego ciężko się było jej pozbierać kiedy musiała ją pożegnać.
– Miałam 22 lata gdy zmarła moja mama. To ważny okres w życiu kobiety, kiedy wychodzi ona z domu, gdy poznaje mężczyzn, gdy nie wie, w którą stronę ma iść. Ja miałam szczególnie ciężką sytuację, bo nie mam rodzeństwa, nie wychowałam się z ojcem, więc tak naprawdę mama była moją jedyną ostoją. To wciąż jest dla mnie bardzo ciężka strata – mówiła aktorka w jednym z wywiadów.
Mama Koroniewskiej chorowała na nowotwór. Ta ciężka choroba odbiera osobie siły do życia, a najbliżsi mogą jedynie bezsilnie patrzeć.
– Gdy były już przerzuty, byłam na czwartym roku studiów i robiłam dyplomy, szalenie pomogli mi wtedy moi koledzy studenci. To, co się wtedy wydarzyło, bardzo mnie ukształtowało. […] W takich trudnych momentach myślę sobie o wszystkich innych ludzkich tragediach wokół i myślę sobie, że nie jest źle. […] W pewnym momencie uzmysłowiłam sobie, że tak naprawdę nie mam na świecie nikogo – powiedziała Joanna Koroniewska.
