Nieodłączny elementem naszej kuchni jest folia aluminiowa. Właściwie już od najmłodszych (szkolnych) lat codziennie pakujemy w nią kanapki, a podczas gotowania staje się „idealnym” materiałem do pieczenia. Wszystko szybko i smacznie, ale czy zdrowo?
WHO, czyli Światowa Ogranizacja Zdorowia już od kilku lat ostrzega, przed złym wpływem aluminium na organizm człowieka. Dzienną dopuszczalną dawka glinu (pierwiastka z którego jest aluminium) spożywanego przez człowieka, to 45 mg. Jest to ilość, której nasz organizm powinien bez większych problemów się pozbyć wraz z moczem. Problem zaczyna się, gdy będziemy używać foli aluminiowej z nadmiarem, a o to nie trudno.
Jak się okazuje, często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mamy kontakt z aluminium. Picie z puszki czy kartonów wyściełanych aluminium lub po prostu używanie aluminiowych garnków wpływa na wzrost glinu w organizmie. Te czynniki w połączeniu z nadmiernym używaniem foli aluminiowej w kuchni, mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Poza nadmiernym spożywaniem glinu, problem może okazać się również niewydolność nerek, która szczególnie atakuje osoby w podeszłym wieku. To połączenie może skutkować chorobami takimi jak: Alzhimer, Parkinson, czy innego choroby układu nerwowego. Dodatkowo wpływa to na trzustkę oraz jelita, osłabiając ich prace i w konsekwencji prowadząc, do coraz poważniejszych chorób.
CZYM ZAMIENIĆ?
Folia aluminiowa nie jest łatwa do wyeliminowania, jednak nie jest to niemożliwe. Co do aluminiowych garnków, to alternatyw mamy naprawdę dużo. Tak samo jeżeli chodzi o pakowanie kanapek, które zwyczajnie wystarczy wkładać do papieru śniadaniowego. Problem możemy mieć, z alternatywą do pieczenia, ale i tutaj znajda się rozwiązania. Najlepiej byłoby po prostu piec rzeczy w szkle żaroodpornym, lecz gdy nie mamy takiej możliwości, zalecane jest po prostu wcześniejsze zawinięcie w papier do pieczenia, a dopiero później a aluminium. Pozwoli to na ograniczenie mikrocząsteczek w naszym jedzeniu, a nam pozwoli dłużej cieszyć się zdrowiem.
