Jak wszyscy wiemy, w godzinach między 10 a 12 nie zrobimy zakupów z uwagi na ”godziny dla seniorów”. Zarządzenie ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Swoją opinią na ten temat postanowił podzielić się znany ”dziennikarz empiryczny” Filip Chajzer. Mężczyzna przez swojego instagrama starał się unaocznić absurd całego przedsięwzięcia.
W godzinach między 10 a 12 zakupy mogą zrobić jedynie obywatele, którzy ukończyli 60 rok życia. W przypadku gdy osoba młodsza robiłaby w tym czasie zakupy, sklep czekałaby spora kara finansowa.
Dlatego pracownicy sklepów wypraszają konsumentów, którzy wyglądają na mniej niż 60 lat. Taki też los spotkał znanego dziennikarzaa TVN – Filipa Chajzera.
Mężczyzna postanowił opisać całą sytuację na portalu Instagram, gdzie próbował wypunktować absurd całego zarządzenia.
– Seniorów brak. Nie dzieje się nic (brakuje tylko latających suchych badyli z westernów, tumbleweedów), no może poza tym, że dostałem zakaz wejścia, uprzejmy, acz stanowczy. Nie kłócę się, bo to przecież nie sympatycznej Pani(…) wina. To nie ona te zasady wymyśliła, ale ona dostanie po głowie jak „przyjdzie kontrol” – napisał Filip Chajzer.
Dziennikarz w trakcie czekania postanowił złapać się ostatniej deski ratunku czyli swojego taty. Ten jednak prowadził audycję i niestety nie mógł zrobić synowi zakupów.
– Dzwoniłem do taty, co by zrobił mi zakupy, ale akurat prowadzi audycję dla emerytów w radiu Pogoda. To może tłumaczyć ich brak tu, ale chyba problem jest bardziej złożony niż magnetyczny głos Zygmunta i hity Teresy Tutinas – pisał Chajzer.
Na zakończenie dodał, że ponownie odświeży sobie produkcję Stanisława Barei ”Miś”, gdyż aktualna rzeczywistość osiąga podobny absurd jak w jego filmach.
