W Afganistanie aktualnie panuje ogromny chaos. Sytuacja bardzo dynamicznie się z mienia, przez co informacje napływają w niesamowitej ilości. Pozostałe kraje z trwogą oglądają obiegające świat zdjęcia oraz nagrania. Prezydent Stanów Zjednoczonych – Joe Biden, zabrał głos na temat sytuacji w Afganistanie.
W poniedziałkowy wieczór polskiego czasu Joe Biden wydał orędzie dotyczące aktualnie panującej sytuacji w Afganistanie. Przedterminowo zakończył swój prezydencki urlop, by reagować na szokujące doniesienia z przejętego przez Talibów Kabulu – stolicy Afganistanu.
Treść orędzia
Zaczął przypominając, że 20 lat temu, gdy USA wchodziło do Afganistanu, mieli dwa cele: dopaść bin Ladena i zdziesiątkować Al-Kaidę. Nigdy w planach nie było budowania państwa i demokracji w tym kraju. W orędziu prezydent Stanów Zjednoczonych przyznaje, że Afganistan upadł szybciej niż planowano, a stolica miała być jeszcze przez długi czas pod panowaniem Afgańczyków.
To nie wina USA
Nieco później obarcza afgański rząd jako odpowiedzialnego za instancją sytuację. Wskazuje, że dodatkowe lata nic by nie zmieniły. To, co dzieje się dzisiaj, mogło tak samo wydarzyć się 5 lat temu. Mogłoby też wydarzyć się w najbliższych 15 latach.
Podtrzymuje, że decyzja o wycofaniu wojsk było dobra (decyzje o wycofaniu wojsk podjął jeszcze za czasów swojej kadencji Donald Trump. Joe Biden ją przyspieszył).
Biden zapowiedział również, że posyła dodatkowe wojska do ochrony ucieczki dyplomatów.
Prezydent Biden dodał, że w sytuacji gdy objął urząd prezydencki, decyzja o wyjściu USA z Afganistanu była już podjęta. Ameryka mogła więc trzymać się umowy o wycofaniu sił z tego kraju lub eskalować konflikt